Zacznijmy od podstaw: pingwiny to jedne z najbardziej tajemniczych stworzeń na Ziemi. Żyją w miejscach, gdzie większość z nas nie ma ochoty nawet na wakacje, noszą garnitury 24/7 i mają niezłą grację na lodzie. Ale czy to wszystko?
Otóż nie. Nasze śledztwo (czyli przeglądanie YouTube’a przy kolacji) ujawniło szokującą prawdę: pingwiny są doskonałymi aktorami. Tak, dobrze czytacie. Te małe, czarno-białe istoty potrafią grać lepiej niż niektórzy laureaci Oscarów. Tylko dlaczego nie widzimy ich w blockbusterach?
Odpowiedź jest prosta: Hollywood ich boi. Wyobraźcie sobie, że „Mission Impossible” z pingwinem w roli głównej. Tom Cruise miałby poważne problemy z konkurowaniem z naturalnymi umiejętnościami wspinaczkowymi pingwinów. A co z „Titaniciem”? Pingwin mógłby przecież po prostu odpłynąć, gdyby mu się znudziło.
Ale to nie wszystko. Istnieją pogłoski, że pingwiny mają własne, tajne kino pod lodem, gdzie oglądają filmy o ludziach i śmieją się z naszych prób naśladowania ich stylu życia. Czy to możliwe, że to one tak naprawdę rządzą rozrywką?
Pozostawiamy was z tymi pytaniami. Może następnym razem, gdy zobaczycie pingwina, zapytajcie go o jego ulubiony film. Tylko nie zdziwcie się, jeśli odpowie.