**Wstępna analiza:** Czym jest publiczna toaleta? To nie tylko miejsce, w którym można załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, ale również pole bitwy, laboratorium badań socjologicznych oraz scenariusz do komedii romantycznej w reżyserii życia. **Zasada numer jeden:** Zawsze sprawdzaj drzwi. Legenda głosi, że w niektórych miejscach, w porozumieniu z marketingiem, istnieją toalety, w których nie tylko nie ma klamek, ale sam fakt zamknięcia drzwi rozpoczyna nową przygodę w stylu Escape Room. Na przykład, w jednym z warszawskich lokali spotkałem się z sytuacją, w której zamknięte drzwi w połączeniu z niezmiennym „Drogą do Czarnobyla” brzmieniem muzycznym z głośników prowadziły mnie do stanu paniki. Zamiast spokoju, po kilku długich minutach pałowania się z zamkiem, otrzymałem bonusowe emocje. **Zasada druga:** Zawsze miej pod ręką uśmiech. Bo nie chodzi tylko o to, co dzieje się w kabinie, ale również o atmosferę. Miąsąc w ręku zapasowa rolka papieru toaletowego, przypuszczam, że mogłem pobić rekord w olimpiadzie w kategorii „złapanie kontaktu wzrokowego z obcym człowiekiem i obdarzenie go szczerą życzliwością”. Toalety to miejsca, w których można nawiązywać przyjaźnie na całe życie – umówcie się na ulgi w tym samym czasie każdego dnia! **Zasada trzecia:** Nie ufaj wszystkim napotkanym kartkom. "Proszę wyjść!" – odczytuję z pisma na tablicy przed drzwiami. I co teraz? Siedzę tu jak na pokładzie Titanica w ostatnich chwilach? Tylko jedna myśl w mym sercu - w biurze znów zabrakło czasu na „prawdziwie odświeżającą” relaksację. **Zasada czwarta:** Nie rób selfie w toalecie! Nawet jeśli jesteś w najlepszym hotelu w Dubaju, bądź ostrożny! Pamiętaj, każdy telefon komórkowy ma swojego następcę, a ostatnie, co chcesz, to mieć fotki, które będą „nawet nie wiem gdzie” w Twoim archiwum. **Podsumowanie:** Korzystając z publicznych toalet, uczymy się więcej niż z niejednej podstawówki. Tak więc, drodzy czytelnicy, następnym razem, gdy staniecie przed poczuciem wyboru, nie zapominajcie o tych złotych zasadach. Może w następnej części przeanalizujemy, co zrobić, gdy sąsiad w toalecie zbyt głośno szepcze o podstawowej filozofii? Trzymijcie się czystości i do zobaczenia na następnej „użytecznej” przygodzie!
Złote zasady korzystania z publicznych toalet: Nie tylko dla odważnych!
